Strona g³ówna

S³owiañskie szepty

Czarodziejski zielnik

Czarownice

Z³owrogie kobiety

Marzenia (video)

Freja

Bia³a Dama

Kirke

Goplana

Czary mi³osne

Arty¶ci

zio³o


zio³o


zio³o


zio³o


lisc2

Czarodziejski zielnik

Zielarka w ogrodzie
Spo¶ród ro¶lin wzniecaj±cych gwa³towne namiêtno¶ci obok werbeny, ruty, storczyka, szarotki, dziewiêciornika najskuteczniejsze w³a¶ciwo¶ci przypisywano lubczykowi. S³owiañskie dziewczêta wplata³y  lubczyk do wianków weselnych, ukrywa³y go we w³osach lub fa³dach sukni ¶lubnej, wierz±c, ¿e zapewni im ono szczê¶liwe po¿ycie z przysz³ym mê¿em. Niekiedy wk³ada³y niepostrze¿enie listek ziela mi³o¶niczego do garderoby lubego albo te¿ zasuszony lubczyk umieszcza³y w woreczku i przyszywa³y do ubrania narzeczonego, „by ci±gn±æ go mia³o do wybranki”. W Niemczech z korzenia lubczyku robiono eliksiry mi³osne lub dziewczêta nosi³y te ziele pod gorsetem, aby ukochanego oczarowaæ. We Francji traktowano owe zio³o jako amulet na mi³o¶æ; cudowny ¶rodek na zakochanie. Kobiety rosyjskie ziele mi³o¶nicze nosi³y pod pach± albo odwar z jego korzenia miesza³y z krwi± miesiêczn± i dawa³y do picia swoim wybrañcom. Niekiedy te¿ gotowa³y w mleku lubczyk i czêstowa³y nim parobków. Równie¿ Litwinki nie rozstawa³y siê z li¶æmi lubczyku w  nadziei na zyskanie mi³o¶ci. Natomiast na Ukrainie dziewczêta musia³y mieæ lubczyk w ogrodzie, ¿eby mê¿czy¼nie je kochali. Co ciekawe, ukraiñskie matki dodawa³y do k±pieli swym córkom s³awnego ziela mi³o¶niczego, aby mia³y powodzenie u ch³opców. Znany folklorysta, Oskar Kolberg twierdzi³, ¿e lubczyk sadzono w ogródkach w niemal ca³ej Polsce, nie tylko dla jego w³a¶ciwo¶ci leczniczych, ale te¿ czarodziejskich. Warto dodaæ, i¿ zgodnie z ludowymi przekonaniami najmocniejszy wp³yw na ludzi podobno mia³ lubczyk w okresie pe³ni ksiê¿yca. S³ynne ziele mi³osne o¿ywia³o równie¿ imaginacjê poetów, pisarzy. Oto Józef Ignacy Kraszewski wprowadza motyw herba amoris do swej powie¶ci Stara ba¶ñ. Dysponentk± niezwyk³ego ziela jest wied¼ma Jaruha. To ona zatem przekazuje go Mili, córce zduna, która chce w sobie rozkochaæ Domana.  Mila powinna przestrzegaæ pewnych zaleceñ, aby uruchomiæ czarowne lubczykowe moce. Musi przeto zetrzeæ lubczyk na proszek, zmieszaæ go z miodem, a potem patrzeæ ¿upanowi w oczy. W akcie magicznym istotny wydaje siê kontakt wzrokowy z osob±, na której nam zale¿y. Oko tedy wywo³uje konotacje z magi±, to siedlisko czarów. Warto te¿ zwróciæ uwagê na sensy symboliczne miodu.  Otó¿ miód jawi siê jako znak s³odyczy, oznacza pe³niê szczê¶cia, najwy¿sze dobra ziemskie i nieziemskie. W skarbnicy za¶ wierzeñ gminnych odnajdziemy taki sposób przygotowania eliksiru z zio³a-dziwu: „Ziele lubczyku gotuje siê w nowym garnku i trzy krople tego odwaru wlewa siê do miodu, do wódki lub innego napoju i daje wypiæ upatrzonej dziewczynie lub parobkowi”. Ludowe utensylia magiczne s± analogiczne z tymi wykreowanymi przez Kraszewskiego, poniewa¿ w oby przypadkach pojawia siê miód i lubczyk. Autor Starej ba¶ni obraca siê w krêgu skojarzeñ gminnych. Wedle ludowej receptury herba amoris nale¿y gotowaæ w nowym garnku. Nie pozostaje to bez znaczenia, gdy¿ nowy przedmiot przywo³uje nowy porz±dek, nowy pocz±tek, a wiêc kojarzy siê z nowym uczuciem. Nie przypadkiem tak¿e do napoju wlewa siê trzy krople magicznego wywaru. Ujawnia siê bowiem odwo³anie do symboliki trójki. Trzy jest  liczb± szczê¶liw±, mistyczn±, doskona³±. Rzecz znamienna, Kraszewski w powie¶ci nie siêga do magii liczb, prezentuje inny sposób przygotowania napoju z zastosowaniem herba maga. Warto te¿ dodaæ, i¿ Mila wierzy w moc lubczyku i s±dzi, ¿e to dziêki jej zabiegom magicznym Doman prosi ojca o jej rêkê.


                                                 

                                                                          
                                                                                       Opracowane na podstawie ksi±¿ek:

                                                          Zio³a-dziwy: z literackiego zielnika romantycznego                

                                                ¦wiat s³owiañski Starej ba¶ni Józefa Ignacego Kraszewskiego